piątek, 14 lipca 2017

Jak się ustrzec przed chorobą?


Jak broni się organizm?


Dzieci w wieku przedszkolnym przy zdrowym układzie immunologicznym średnio chorują między 6 a 8 razy do roku. Odporność jest zjawiskiem bardzo złożonym, na które mają wpływ czynniki zarówno wrodzone jak i te nabyte. Do funkcji wrodzonych należą wytwarzanie przeciwciał, działanie komórek układu immunologicznego, wrodzone mechanizmy ochronne: naturalnej bariery, którą jest skóra; błony śluzowej czy dróg oddechowych. Odporność nabyta wykształca się dzięki szczepieniom oraz przebytym chorobom i infekcjom. Kilkumiesięczne dzieci korzystają z przeciwciał odmatczynych przekazanych w czasie ciąży. Około 6 miesiąca życia zaczynają wytwarzać własne immunoglobuliny. Kształtowanie odporności jest wymagającym czasu, trudnym procesem, a jego poziom, w porównaniu z osobą dorosłą, dzieci osiągają około 13-15 roku życia. Powinniśmy pamiętać również, że częste infekcje mogą mieć podłoże alergiczne. Jedną z najczęściej spotykanych alergii jest astma oskrzelowa. 

Pamiętajmy
Infekcje łatwiej złapać dziecku w przedszkolu, niż kiedy przebywa z jednym z rodziców lub dziadków w domu w niemalże całkowicie sterylnym środowisku. W przedszkolu czy żłobku dziecko syka się z rówieśnikami a tym samym większą ilością „zarazków” i bakterii. Również zdenerwowanie towarzyszące niekiedy pobytowi w przedszkolu (sprzeczka z kolegami, rozłąka z rodzicem) zwiększa podatność na zakażenia, ponieważ wtedy organizm uruchamia procesy towarzyszące stresowi a jego odporność spada. Dlatego pierwsze lub sporadyczne kontakty z przedszkolem będą skutkowały częstszymi niż wcześniej np. katarami, przeziębieniami, wirusami czy chorobami. Jednak z czasem nasza pociecha zacznie się uodparniać na towarzyszące takim sytuacjom bakterie, a tym samym rzadziej chorować.
Rodzice maluszków i przedszkolaków z pewnością pamiętają o okresowych kontrolach lekarskich oraz szczepieniach. Jednak ostatnimi czasy pojawiło się mnóstwo głosów przeciwko szczepionkom jak i za, dlatego o nich nie będziemy o nich dzisiaj mówić.

W domu i na co dzień
Co robić, aby wzmocnić odporność naszego dziecka? Odpowiedź jest prosta: Przede wszystkim dieta i aktywność fizyczna. Regularne spożywanie ryb oraz warzyw i owoców korzystnie wpływa na nasze samopoczucie i funkcje ochronne organizmu. Ważne są również chude mięso i nabiał. Dieta (tak samo dziecka jak i dorosłego) powinna być urozmaicona – dostarczamy wtedy organizmowi więcej niezbędnych witamin i minerałów. Ważne są tu produkty naturalne czyli wcześniej już wspomniane owoce z warzywami, witaminy C, A, B6, E oraz produkty bogate z żelazo i cynk. Jeżeli nie wiesz jak namówić swoje dziecko do jedzenia polecam linki znajdujące się na końcu artykułu. Dietę warto też uzupełnić o probiotyki, popularny tran natomiast zawiera cenne dla dzieci nienasycone kwasy tłuszczowe. Bądźmy jednak uważni, ponieważ jego nadmiar tak samo jak niedobór jest szkodliwy. 

Kolejną istotną kwestią jest  ruch na powietrzu i hartowanie. Jeżeli to możliwe dziecko powinno spędzać na zewnątrz minimum od 1,5 do 2 godzin dziennie. Dzięki temu zwiększy się jego apetyt i poprawi sen, a dodatkowo pociecha będzie rozwijała swoje umiejętności z zakresu motoryki dużej. Unikajmy przegrzewania i przepocenia, gdyż możemy osiągnąć odwrotny skutek niż zamierzaliśmy. Organizm dziecka, przy częstym przebywaniu na powietrzu, będzie lepiej reagował na zmiany temperatury. W chłodne ale bezwietrzne dni można również rozpocząć hartowanie zdejmując dziecku na kilka minut czapkę z głowy. Wzmocnienie organizmu możemy również osiągnąć pozwalając na chodzenie po domu na bosaka oraz picie chłodnych napojów.

Istotne jest również nawilżone powietrze, dlatego zarówno w przedszkolach jak i szkołach wietrzy się sale, gdy dzieci z nich wychodzą. Podobnie można robić w domu. Ogrzewanie zimą oraz klimatyzacja latem wysuszają śluzówkę i ułatwiają zarazkom wnikanie do organizmu. Nos można również nawilżać wodą morską dostępną w aptece lub ogólno dostępnymi nawilżaczami do pomieszczeń. Duże znaczenie ma też wyuczenie u dzieci nawyku mycia rąk: po zabawie, po powrocie z dworu, po skorzystaniu z toalety. Zachowywanie higieny w taki sposób pomoże nam w pewnym stopniu odżegnać się od chorób i infekcji.  

Co jeszcze? W opozycji do stresu  - relaks i wypoczynek. Dla kilkulatków ważne jest, aby byli wyspani – oczywiście nie mam na myśli nadmiernego lenistwa ani całodziennym leżeniu na dywanie. Wypoczęty człowiek lepiej się czuje oraz rzadziej się przeziębienia, a relaks łagodzi negatywne skutki codziennego (czasami również długotrwałego) stresu i pozwala na  zregenerowanie sił. 


Nie na co dzień
Dobrze jest od czasu do czasu zmienić „klimat”. Pobyt w górach (górskie powietrze) lub nad morzem (dobroczynny jod, którzy korzystnie wpływa na pracę tarczycy oraz układu nerwowego) ma spore znaczenie dla naszego samopoczucia. Zmiana klimatu działa mobilizująco na organizm, gdyż nasze ciało stara się wtedy przystosować do nowych warunków uwalniając substancje o działaniu przeciwzapalnym. Pierwszy tydzień lub nawet dwa są okresem adaptacyjnym, dlatego taki sanatoryjny wyjazd powinien trwać minimalnie 4 tygodnie. Gwarancją takich wakacji będzie i AKTYWNY WYPOCZYNEK na ŚWIEŻYM (zdrowym) powietrzu czyli 3 w 1

Jak zachęcić dziecko do jedzenia? W oczach dziecka ważną rolę odgrywają kształty a także to, że nasza pociecha może pomagać nam w przygotowaniach :D

http://swiatpotraw.pinger.pl/
http://czasnawnetrze.pl/wnetrza-inspiracje/cooking-4-parties/16299-jak-zachecic-dziecko-do-jedzenia
https://www.google.pl/search?q=puzzle+dla+wykrawania+jedzenia&client=firefox-b&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwig1cHMw-XUAhVJaVAKHav1BdMQ_AUIBigB&biw=1280&bih=675#imgrc=SivigC0Yr_ArQM:
https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fv_c1750.img.gibo.pl%2Fposilki-lunchbox-jedzenie-dla-dzieci-ciekawe-pomysly-na-posilek-sniadanie-dla-dziecka-zabawne-sniadanie_img_c14187d0a1dbe7ef441f2ad9b37b71b0_750_0_0_0_0_0_ffffff_0_1726b.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fgibo.pl%2Fposilki-lunchbox-jedzenie-dla-dzieci-ciekawe-pomysly-na-posilek-sniadanie-dla-dziecka-zabawne-sniadanie_zdjecie%2C1339%2C20.html&docid=B4YqLJoLJOySTM&tbnid=hDhQRLIPemgdGM%3A&vet=10ahUKEwjbgq7vu-XUAhUCPVAKHdSwDpQQMwiUAShbMFs..i&w=750&h=764&client=firefox-b&bih=675&biw=1280&q=zabawne%20jedzenie&ved=0ahUKEwjbgq7vu-XUAhUCPVAKHdSwDpQQMwiUAShbMFs&iact=mrc&uact=8


Autor: Dominika
Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na kierunku Pedagogika, ze specjalizacjami: Wczesnoszkolne Nauczanie Języka Angielskiego oraz Animacja Społeczno-Kulturalna.

2 komentarze:

  1. Teraz- w okresie wakacyjnym= warto też pamiętać, ze organizm maluszka bardzo ciężko broni się przed kleszczami, a western blot borelioza to wyjątkowo paskudna choroba i warto zadbać o to by się przed nią odpowiednio zabezpieczyć!

    OdpowiedzUsuń